Dobra, przydałoby się coś napisać. Człowiek wraca do pracy zawodowej po 4 latach „urlopu” z dzieckiem i nagle nie ma czasu pisać. Who knew? Ale cośtam się jednak ogląda przez cały ten czas, więc pora uruchomić mobilizację. Na początek ostatni...
Czytaj więcejZ małego ekranu: „Pierścienie Władzy” raz jeszcze
Zmogłam. Nie pytajcie jak, bo właściwie to sama się dziwię, że ta mieszanka skrajnej irytacji i skrajnego znudzenia mnie nie zabiła. Jedziemy, bo czasu szkoda. „Pierścieni szitu, ekhm, Władzy” ciąg dalszy. Dziś w mojej jednoosobowej loży szyderców mam dla was...
Czytaj więcejZ małego ekranu: „Pierścienie Władzy”
Przeszliśmy daleką drogę. Oto, czego było trzeba, żebym w kwestii wierności i szacunku dla materiału źródłowego zatęskniła za poziomem z ekranizacji „Hobbita”. „Pierścienie Władzy”. Żeby nie było wątpliwości – odnosić się dziś będę do pierwszych trzech odcinków, bo tyle na...
Czytaj więcejZ małego ekranu: „Fleabag”
Phoebe Waller-Bridge – twórczyni, scenarzystka, główna bohaterka. Jej poczucie humoru, błyskotliwość, sarkazm i cięty język sprawiły, że szybko stała się idolką wyzwolonych kobiet. Czemu się zresztą wcale nie dziwię. Yep, w kooooońcu obejrzałam „Fleabag”. „Fleabag” jest z wierzchu komedią, czasem...
Czytaj więcejZ małego ekranu: „Kulawe konie”
Wiecie, ja lubię szpiegowskie klimaty. Lubię powieści szpiegowskie, lubię filmy o szpiegach, jest coś pociągającego w tym zacienionym świecie zakonspirowanych agentów, którzy gdzieś tam przemykają za kulisami, w tajemnicy toczą swoje szachowe rozgrywki i zmieniają bieg historii. Asów wywiadu w...
Czytaj więcejZ małego ekranu: „Brooklyn 9-9”
„Nine Nine!”. Czyli jeden z najlepszych seriali komediowych ostatnich lat, a może nawet w ogóle ever. Jeden z tych, które pochłaniamy z mężulem, rechocząc ze śmiechu, a potem kończymy i mamy ochotę od razu zacząć jeszcze raz od początku. Osiem...
Czytaj więcejZ małego ekranu: „Cormoran Strike”
Zainteresowanych proszę o wybaczenie mi przedłużającego się milczenia, ale dopadł nas Covid. Mogłoby się wydawać, że przymusowe zamknięcie w domu sprzyjać będzie pracy twórczej, ale guzik prawda. Córkę Covid wygnał do szpitala, więc był fun. Mnie i męża potraktowało łagodniej,...
Czytaj więcejZ małego ekranu: „Supernatural”
Wiem, wiem, poślizg mamy. Ale co tam. Mój mąż jest wielkim fanem „Supernatural”, a mówiąc „wielkim” mam na myśli OGROMNYM. Wiedząc, że jego ukochany serial się kończy, ogarnęło go takie słodko-gorzkie uczucie, które każdy z nas chyba zna, że niby...
Czytaj więcejZ małego ekranu: „Dopesick”
Trafił mi się rewelacyjny serial. Jeden z najlepszych jakie widziałam od nie pamiętam kiedy, to pewne. A temat ciężki i wciąż budzący niesamowite emocje w Stanach Zjednoczonych, gdzie całe to piekło się rozegrało i wciąż się rozgrywa. Przyznam szczerze, że...
Czytaj więcejZ małego ekranu: „Sex education”
To nie jest serial o seksie. No dobra, jest o seksie, ale NIE TYLKO o seksie. Obejrzeliśmy ostatnio nowy, trzeci już sezon, który w mojej opinii znacznie się różni od poprzednich dwóch, i pomyślałam sobie, że o tym napiszę. „Sex...
Czytaj więcej