Plus / minus
Artysta filmowiec
Z małego ekranu
Tematycznie
Migawki filmowe
Jak to się robi?
Minikino
Na melodię...
Na deskach
Różne

Plus / minus
Artysta filmowiec
Z małego ekranu
Tematycznie
Migawki filmowe
Jak to się robi?
Minikino
Na melodię…
Na deskach
Różne
Plus / minus
Artysta filmowiec
Z małego ekranu
Tematycznie
Migawki filmowe
Jak to się robi?
Minikino
Na melodię…
Na deskach
Różne

Na melodię… z serialu „Kulawe konie”

To będzie chyba jedno z dziwniejszych wydań „Na melodię” w dziejach. Bo tu zwykle musicale, filmy o muzyce, biografie muzyków, no generalnie coś z muzyką w temacie, a teraz nagle wyjeżdżam z serialem o szpiegach. Ale OMG, ta piosenka!

Muzyczny temat przewodni „Kulawych koni” to dzieło nie byle kogo. Kompozytor Daniel Pemberton do napisania tego utworu zaprosił legendę rocka. Zapuszczam ja sobie pierwszy odcinek, zaczyna się czołówka, nuta taka, że ciało samo zaczyna mi się kiwać na boki. Słyszę ten głos, skąd ja go kurde znam? O ja cię nie mogę, Mick Jagger. Mick freaking Jagger!

Klimat i tekst „Strange game” tak idealnie pasuje do serialu, że od razu człowiek wie – piosenka napisana została specjalnie do niego, bo taki stopień kompatybilności nie jest możliwy przypadkiem. Jestem totalnie uzależniona.

Jeśli jeszcze nie oglądaliście (ani nie czytaliście) „Kulawych koni” i wciąż kontemplujecie, czy warto, to „Strange game” jest o nich. Warto!