Monopol na role
Niedawno w odstępie kilku dni przypadkiem natknęłam się na dwa artykuły, które zainspirowały mnie do pewnych przemyśleń. Od razu uprzedzam, że sprawa jest delikatna i nie chodzi mi bynajmniej o przyznawanie racji którejś ze stron sporu, a jedynie o zauważenie pewnej tendencji, jaką się od jakiegoś czasu obserwuje w branży filmowej oraz o odniesienie się …