Plus / minus: „Moxie”
Taka oto sytuacja ostatnio w sklepie. Podjeżdżam z wózkiem do kasy, ustawiam się przy końcu taśmy sklepowej z zamiarem wywalenia na nią całego majdanu, który muszę kupić, gdy do sklepu wbiega jegomość w średnim wieku, rzuca na ladę obok dziewczyny w kasie jakąś siatę i gdzieś leci na sklep. Coś do niej powiedział, ale żadna …